Wyzwanie u Simona poszło już w zapomnienie a ja dopiero teraz wzięłam się do roboty... ale to nic, zamówienia na kartki świąteczne już rosną więc pomysły na pewno wykorzystam w odpowiednim czasie... :-)
Podczas tegorocznych wakacji miałam okazję pierwszy raz zrobić scrapowe zakupy w "namacalnym" sklepie... do tej pory zawsze były to sklepy internetowe.
Zdjęcia papierów prześwietlone, ale tu spędziłam najwięcej czasu :-)
Już po zakupach...
Moje zdobycze scrapowe pochodzą z różnych miejsc, nie tylko z typowo scrapowych sklepów. Poniżej całość stempli, większość kupiłam na tzw. "pchlim targu"
A żeby nie było, ze się obijam dorzucam karteczkę z filcowym serduszkiem ...
Jak słusznie zauważyła Arine miałam URLOP :-), ale wszystko co dobre szybko się kończy więc powracam dzisiaj do rzeczywistości ... Co do regularności moich wpisów - pozostawiam bez komentarza, z nadzieją, że w końcu będzie lepiej ... ten wpis robiłam od tygodnia i cały czas jakaś przeszkoda :-)